Fosa 3

Szukacie klimatycznego miejsca w Warszawie, w którym zjecie całą rodziną? Jeśli macie ochotę na luźną atmosferę i pyszne jedzenie, to trafiliście pod właściwy adres. Wystarczy, że udacie się na Mokotów, a obiecuję – będziecie się zastanawiać, czy to nadal Warszawa!

Nie osądzaj książki po okładce

Są czasem takie miejsca, które zupełnie zaskakują. Coś, co z boku wygląda może nieco obskurnie, może okazać się prawdziwą perełką na warszawskiej mapie kulinarnej. Tak właśnie czułam się, gdy po raz pierwszy trafiła do restauracji Bez Słowa, położonej na skrzyżowaniu dwóch dużych i ruchliwych warszawskich ulic: alei Sikorskiego oraz Wilanowskiej. Jeśli jesteście właśnie w tym miejscu i zastanawiacie się, co kryje się za betonową bramą, to polecam jednak tam zajrzeć! Nagle z typowego dla wielkich miast zgiełku wkraczamy do… sielanki, której można doświadczyć najbliżej chyba tylko na Mazurach!

Warszawskie Mazury

Restauracja jest z zewnątrz bardzo niepozorna: otoczona surowym płotem, ale to po przekroczeniu go dzieje się prawdziwa magia. Nagle naszym oczom okazuje się bowiem duża przestrzeń, położona w cieniu drzew, nad urokliwą wodą, po której swobodnie pływają kaczki i łabędzie. Znajdziecie tu stoliki, sofy i fotele – wszystko, żebyście mogli poczuć się jak najswobodniej. Polecam też zerknąć tu wieczorem, gdy całość dopełniają urocze girlandy lampek, zawieszone między drzewami.

Jeśli chodzi o wnętrze restauracji, to ma również bardzo fajny, rustykalny charakter wiejskiej stodoły. Całość wykonana jest w drewnie, przy barze wesoło trzaska ogień w kominku, a przez okna można podziwiać nietypowe dla tej okolicy krajobrazy.

Co zjecie w Bez Słowa?

Zacznijmy od śniadań, bo są naprawdę przepyszne. Karta zmienia się co jakiś czas, także najlepiej upewnić się co możecie zjeść w lokalu pod poniższym adresem:

https://bezslowa.com

Ja osobiście polecam jajka po turecku, natomiast najlepiej zamówić parę porcji i próbować ich w formie talerzyków, dzieląc się nimi i rozkoszując swobodną atmosferą lokalu.

Popołudniami w menu Bez Słowa króluje pizza – wypiekana prosto z pieca jest naprawdę smaczna. Polecam skupić się na ich porcjach do dzielenia („Nie bądź jak Joey” – oczko dla wszystkich fanów „Przyjaciół”) oraz koniecznie spróbujcie pysznego tacos. W restauracji znajdziecie też takie porcje, jak ramen, fish&chips czy frytki bulgogi. To świetny przegląd street food’u z różnych zakątków świata, który doskonale dopełnia tego miejsca.

Restauracja przyjazna dzieciom

Samo wnętrze restauracji jest bardzo przestronne, wyposażone w krzesełka dla dzieci i przewijak. Ja polecam jednak restaurację głównie w sezonie letnim, gdy młodsi goście mają do swojej dyspozycji cały duży ogród. Z udogodnień dla dzieci znajdziecie:

  • Przewijak
  • Krzesełka
  • Menu dla dzieci
  • Animacje w soboty i niedziele od godziny 14:00 – 17:00.

Jasiu poleca: wyszedł z wielkim dinozaurem na twarzy, czyli spełnieniem jego paleontolicznych marzeń 😉

Jam Session do rana

Miejsce to, mimo że na uboczu, jest bardzo popularne na różnego rodzaju eventy i rodzinne uroczystości, dlatego stanowczo radzę zrobić rezerwację przed wizytą. Polecam też regularnie zaglądać na media społecznościowe restauracji Bez Słowa, ponieważ odbywają się tam ciekawe wydarzenia, jak koncerty czy regularne jam session. Myślę, że to idealna opcja na ciekawą randkę w Warszawie!

Kasia Vainio

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top